Początek tygodnia, za oknem cieplutko i miło, a przed oknem stukanie maszyny, tym razem kolejna Anielica. W błękitnej sukni z różowymi dodatkami :). Nie będę się rozpisywać bo wszystko widać na zdjęciach. Przygotowanie do porodu trwają. Torbę do szpitala już spakowałam, bo brzuch od dwóch dni mnie pobolewa i tak troszkę się martwię bo to ciut przy wcześnie.